Zasłaniał się niepamięcią
Miesiąc po rozboju policjanci wydziału kryminalnego zatrzymali sprawcę tego przestępstwa. 34-letni Adam C. na przystanku autobusowym zaatakował 16-latka, ukradł mu laptop i telefon komórkowy, w sumie straty wyniosły ponad 4 tysiące złotych. Napastnik tłumaczył się i zasłaniał niepamięcią, twierdził, że miewa zaniki pamięci i tego akurat zdarzenia nie kojarzy zbyt dokładnie. Usłyszał zarzut, grozi mu do 12 lat więzienia.
W ostatnich dniach lipca do komendy zgłosił się 16-latek ze swoją starszą siostrą. Powiadomili funkcjonariuszy o rozboju, którego ofiarą padł nastolatek. Z relacji zgłaszających wynikało, że chłopak właśnie wybierał się do siostry, czekał na autobus. Na przystanku został zaatakowany przez mężczyznę, który uderzył go w głowę, ukradł mu telefon i laptop, po czym uciekł.
Sprawę przeanalizowali policjanci wydziału kryminalnego. Od razu przystąpili do wykonywania sprawdzeń i ustaleń operacyjnych. W wyniku pozyskanych informacji wytypowali prawdopodobnego sprawcę tego rozboju. Miał nim być 34-letni Adam C.
Mężczyzna został zatrzymany miesiąc po zdarzeniu. W rozmowie z funkcjonariuszami zasłaniał się kompletną niepamięcią. Twierdził, że miewa chwilowe zaniki pamięci i właśnie w momencie dokonywania tego rozboju mogło mu się coś podobnego przytrafić. Nie upierał się wcale, że tego nie zrobił.
Dochodzeniowcy zgromadzili materiał dowodowy, na podstawie którego w prokuraturze Adam C. usłyszał zarzut. Za rozbój grozi do 12 lat pozbawienia wolności.