Mefedron i metaamfetamina w kurtce i lodówce
Patrolowcy zatrzymali mężczyznę, który miał przy sobie w kieszeni kurtki, i w domu w lodówce, narkotyki. Mundurowi zabezpieczyli ponad 18 gramów mefedronu i tyle samo metaamfetaminy. 41-latek zwrócił uwagę funkcjonariuszy, bo na widok radiowozu nagle wpadł w popłoch i stał się bardzo nerwowy. Usłyszał już zarzut.
Kwadrans po godz. 21.00 patrolowcy zauważyli, że dwaj mężczyźni idący wzdłuż jednej z ulic Grochowa na widok radiowozu wpadli w popłoch i zaczęli bardzo nerwowo się zachowywać, wyraźnie chcieli uniknąć spotkania z mundurowymi. Ci jednak byli czujni i błyskawicznie podjęli interwencję.
Już kilka minut później wiadomo było dlaczego mężczyźni tak zareagowali na widok Policji. Zapytani czy posiadają przedmioty prawem zabronione obaj zaprzeczyli. Szybko jednak okazało się, że 41-latek zwyczajnie kłamał. W kieszeni kurtki miał zawiniątko, w którym był biały proszek. Mężczyzna został zatrzymany, a substancja zabezpieczona. Kolejnym krokiem funkcjonariuszy było przeszukanie mieszkania zatrzymanego. W lodówce patrolowcy znaleźli dwa woreczki z białą i biało-brunatną substancją.
W komendzie zabezpieczone narkotyki policjanci poddali testom i zważyli. 41-latek posiadał 18,65 metamfetaminy i 18,25 mefedronu.
Śledczy z wydział dochodzeniowego na podstawie zgromadzonych dowodów przedstawili zatrzymanemu zarzut posiadania środków odurzających.
nadkom. Joanna Węgrzyniak/is