Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Ja tylko poszedłem tam z żoną"

W ręce operacyjnych z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu wpadło małżeństwo. Kobieta okazała się w tej historii świadkiem, natomiast 35-latek usłyszał zarzut dokonania kradzieży, dodatkowo był poszukiwany listem gończym. W sprawie wydziału mienia chodziło o biżuterię i pieniądze sąsiadki, która na czas swojej nieobecności powierzyła mieszkanie pod opiekę żonie podejrzanego. A ten, jak twierdził, „przecież tylko ze dwa razy poszedł tam razem z żoną”.

Policjanci operacyjni z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu wykonywali czynności i ustalenia do kradzieży biżuterii i pieniędzy z mieszkania. Łączna wartość start wskazana przez pokrzywdzoną  to około 10 tysięcy złotych.

Funkcjonariusze poszukując interesującego ich małżeństwa dotarli do Mińska Mazowieckiego. Tam zatrzymali 48-latkę i 35-latka. W trakcie weryfikacji informacji i zebranych dowodów wyszło na jaw, że kobieta była świadkiem w sprawie, a mężczyzna, po pierwsze był poszukiwany listem, gończym, a po drugie okazał się sprawcą kradzieży biżuterii i pieniędzy. 

Policjanci ustalili, że 48-latka opiekowała się mieszkaniem znajomej podczas jej nieobecności. Niestety dwa razy doglądając lokalu zabrała ze sobą męża. A ten nie tylko, jak twierdził „jedynie poszedł tam z żoną”, ale przede wszystkim wyniósł bransoletki, obrączki pierścionki i gotówkę.

Śledczy z Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu zebrali materiał  dowodowy, który pozwolił na przedstawienie 35-latkowi zarzutu dokonania kradzieży. 

Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.   

 

podinsp. Joanna Węgrzyniak/jw

 

Powrót na górę strony