Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Tacy funkcjonariusze są najlepszą wizytówką Polskiej Policji..."

Data publikacji 03.11.2023

„Zachowanie Panów Policjantów oceniam jako ponadprzeciętne, dlatego zdecydowałam się o tym napisać. Wszystkie ich decyzje były słuszne i trafione, a sami panowie byli uczynni, bardzo uprzejmi i opiekuńczy. Poza doświadczeniem i sprawnością w działaniu wykazali się bardzo wysoką kulturą osobistą i empatią. Dla syna byli wzorem i przykładem […] Tacy funkcjonariusze są najlepszą wizytówką Polskiej Policji, bo dzięki nim można się czuć naprawdę bezpiecznie. Dziękujemy!” Tak brzmi fragment podziękowań dla policjantów z Wesołej, którzy odnaleźli w lesie zagubionego nastolatka.

Tym razem, nietypowo chciałabym zacytować pełną treść podziękowań, jakie wpłynęły do komisariatu w wesołej od mamy zagubionego w lesie nastolatka. Przesłany przez wdzięczną kobietę mail najlepiej oddaje powagę zaistniałego zdarzenia oraz profesjonalizm policjantów, którzy pracowali przy sprawie.

„Szanowni Państwo,

chciałabym na Państwa ręce złożyć wyrazy uznania dla Panów Policjantów z Komisariatu w Wesołej - sierżanta sztabowego Łukasza Zawadowicza, młodszego aspiranta Tomasza Piekarza oraz aspiranta sztabowego Michała Krzyśpiaka. Tym samym pragnę podziękować za sprawną, w pełni profesjonalną i szczęśliwą w skutkach interwencję.

Pokrótce przedstawię opis zdarzenia. 23 października ok. godz. 18.00 przybiegłam na komisariat w Wesołej po tym jak dowiedziałam się, że mój 13-letni syn nie wrócił z wycieczki rowerowej, bo zgubił się w lesie. Miałam z nim kontakt telefoniczny, ale utracił połączenie z internetem - nie działała więc nawigacja. Zupełnie nie wiedział gdzie jest, podawał orientacyjnie kierunki, które były sprzeczne. W dodatku zapadał zmrok i robiło się coraz chłodniej.

Zgłoszenie przyjął ode mnie Pan asp. szt. Michał Krzyśpiak. Miły, uczynny, spokojny - wykazał się dużym zrozumieniem, doświadczeniem i rozwagą w podejmowaniu decyzji, co było odczuwalne zarówno w rozmowie ze mną, jak i z synem. Po jakimś czasie synowi udało się uruchomić nawigację i okazało się, że znajduje się w okolicy Rezerwatu Mosty Kalińskie, w środku rozległego lasu, ok. 15 km od domu. To teren pełen bagien, stawów, przepływa tam też rzeka, zamieszkują go dzikie zwierzęta.

Policjanci szybko podjęli decyzję, by wraz ze mną pojechać i odnaleźć mojego syna. Trafnym pomysłem był wybór samochodu z napędem na 4 koła. Na interwencję pojechali Pan sierż. szt. Łukasz Zawadowicz oraz Pan mł. asp. Tomasz Piekarz. Teren leśny okazał się bardzo trudny - błoto, mokradła, gęsta mgła i dużo leśnych ścieżek. Nawigacja szwankowała przez częściowy brak zasięgu. Udało się w końcu syna odnaleźć. Całkowicie przemoczony, przestraszony i zziębnięty trafił do ciepłego samochodu. Rower się już nie zmieścił, więc Pan Zawadowicz prowadził samochód, a Pan Piekarz przez ok. 3 km jechał przez las rowerem syna, oświetlając sobie dodatkowo drogę latarką. Było to o tyle trudne, że na drodze było gęste błoto i rower trzeba było miejscami prowadzić brodząc w tym błocie. Tak dobrnęliśmy do głównej drogi, z której ok. godz. 20.00 odebrał mnie wraz z synem mój mąż.

Zachowanie Panów Policjantów oceniam jako ponadprzeciętne, dlatego zdecydowałam się o tym napisać. Wszystkie ich decyzje były słuszne i trafione, a sami panowie byli uczynni, bardzo uprzejmi i opiekuńczy. Poza  doświadczeniem i sprawnością w działaniu wykazali się bardzo wysoką kulturą osobistą i empatią. Dla syna byli wzorem i przykładem (bał się reprymendy, tymczasem usłyszał od Panów pożyteczne rady jak się przygotować do takich wycieczek rowerowych, jak wyposażyć w sprzęt i jak się zachować w tego typu sytuacji).

Tacy funkcjonariusze są najlepszą wizytówką Polskiej Policji, bo dzięki nim można się czuć naprawdę bezpiecznie. Dziękujemy!

Pozdrawiam serdecznie, […]”

W mojej ocenie jedyne, co można do tego dodać to wyrazy uznania i dumy, że służymy wspólnie z takimi policjantami. Michale, Łukaszu, Tomaszu, to zaszczyt, gratulujemy postawy, profesjonalizmu, empatii, odpowiedzialności i tego wszystkiego, co stanowi o byciu najlepszymi policjantami. Dziękujemy!

 

podinsp. Joanna Węgrzyniak/A.M
 

 

Powrót na górę strony