Nie dostał na piwo więc ukradł okulary
53-letni Paweł K. ukradł swej konkubinie okulary, ponieważ ta nie chciała mu dać pieniędzy na piwo. Mężczyzna był na tyle zirytowany i wściekły, że zerwał kobiecie okulary z nosa i uciekł. Wpadł w ręce policjantów kilka minut później. Wtedy jednak miał przy sobie już tylko soczewki, które pokrzywdzona bez trudu rozpoznała. Zatrzymanemu grozi do 5 lat więzienia.
Kilkanaście minut po godzinie 11.00. policjanci z prewencji zostali skierowani na interwencję do sklepu przy ulicy Waszyngtona. Na miejscu zastali kobietę, która stwierdziła, że przed chwilą została okradziona przez swojego konkubenta.
Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że 53-letni Paweł K. chciał, by jego przyjaciółka dała mu pieniądze na piwo, kiedy ta stanowczo odmówiła, mężczyzna wpadł w szał i zerwał jej z twarzy okulary po czym uciekł. Zawiadamiająca oszacowała wartość strat na kwotę 300 złotych.
Policjanci od razu podjęli poszukiwania sprawcy. Dosłownie kilka minut później na ulicy Waszyngtona dostrzegli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi podanemu przez pokrzywdzoną. Po wylegitymowaniu okazało się, że jest to faktycznie Paweł K. 53-latek miał przy sobie skradziony łup, tyle że nie był on już kompletny, brakowało oprawek. Policjanci zabezpieczyli jedynie soczewki okularów. Kobieta rozpoznała szkła jako swoja własność.
Paweł K. w chwili zatrzymania miał 0,6 promila alkoholu we krwi. Dziś w wydziale dochodzeniowo-śledczym zostanie mu przedstawiony zarzut kradzieży. Za popełnienie tego przestępstwa grozi do 5 lat więzienia.