Zaginiona odnaleziona w 3,5 godziny
Niespełna 4 godziny trwały poszukiwania młodej kobiety w Rembertowie. Policjant warszawskiego oddziału prewencji wspólnie z żołnierzem WOT w kompleksie leśnym odnaleźli zagubioną. 28-latka wyszła po północy z domu, zostawiła list i przestała kontaktować się z bliskimi. Zgłaszający byli bardzo zaniepokojeni, wiedzieli, że kobieta przeżywa trudny czas w życiu. Odnaleziona kobieta została przekazana pod opiekę lekarzy. Na szczęście nie wydarzyło się nic złego.
W piątek chwilę po 11.00 policjanci w komisariatu w Rembertowie otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 28-latki. Jej siostra powiadomiła funkcjonariuszy, że kobieta wyszła z domu po północy, pozostawiła list. Od tamtej pory nie kontaktowała się z nikim, nie odbiera też telefonów. Zgłaszająca była bardzo zaniepokojona, ponieważ wiedziała, że siostra przeżywa aktualnie trudny czas po śmierci narzeczonego.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania, wszystkie patrole pełniące służbę na terenie podległym oraz jednostek sąsiadujących otrzymały stosowne zadania i wytyczne. Funkcjonariusze kontrolowali wszystkie miejsca, gdzie kobieta mogła się znajdować, podjęli też poszukiwania w pobliskich kompleksach leśnych. I tam właśnie, po 3,5 godzinie od zgłoszenia, patrol w składzie policjant warszawskiego oddziału prewencji i żołnierz WOT zauważyli kobietę odpowiadającą rysopisowi zaginionej.
Odnalezionej 28-latce nic się nie stało, została przekazana pod opiekę lekarzy.
nadkom. Joanna Węgrzyniak/PS